W dużym słoju układamy owoce warstwami, w miarę jak dojrzewają.Osobiście nie lubię cukru, więc dodaję miodu i zalewam alkoholem.
zaczynają dojrzewać jeżyny-więc też dostaną się do słoja...
smak i moc trunku zależy od upodobań :
ilości miodu lub cukru,
mocy alkoholu,
rodzaju owoców.
Słój szczelnie zamykamy do momentu , gdy będziemy dokładać kolejne owoce.
A to " owocowe oko "- irydolog z pewnością by tu coś wyczytał :)
Ciąg dalszy tego tematu z pewnością nastąpi, gdyż tą nalewkę robi się chyba najdłużej...........
Dlaczego ta nalewka ma w sobie etykietę ;profilaktyka?
Ba jest ona naturalną ANTYGRYPINĄ.
Ale apetycznie to wszystko wygląda:):)
OdpowiedzUsuńI jest bardzo apetyczne ! Nie tylko wygląda tak :)
OdpowiedzUsuń