sobota, 20 kwietnia 2013

Fiołkowy zawrót głowy

    Chociaż dzisiaj był ponury dzień to jednak znalazło się coś co rozświetliło moje oczy.
Nazbierałam sporo fiołków...., upajam się ich wspaniałym aromatem...
Czuję ogromną ,ożywczą ulgę.Moc zapachu uzdrawia moje ciało i umysł.
 Wnika w całe wnętrze i uwalnia od stresu.Jeszcze jeden przyjemny oddech i od razu czuję
przypływ nowej świeżej energii.

 Jakby to nie nazwać -SMACZNE są te fiołki i upajające....
Gdy nacieszyłam oczy kolorem,a umysł aromatem zalałam je alkoholem.
Dodaję sok z cytryny i odstawiam na dwa tygodnie w ciemne miejsce.
Po tym czasie nalewkę zleję i dodam miodu.
Następnie pozostawię szczelnie zamkniętą w butelce,aby dojrzewała przez około pół roku.
Nalewkę fiołkową stosuje się przy stanach zapalnych.
Działa oczyszczająco na organizm ,pozbawiając go toksyn.
Można stosować po łyżce dwa razy dziennie.
...zanim dojrzeje nalewka ...to zachęcam Cię -drogi mój Gościu do uważnego rozglądania się
co rośnie z prawej i lewej strony oraz co jest pod naszymi stopami, bo może się okazać,
że potrzebujesz właśnie tego co jest bardzo blisko :)


1 komentarz: