środa, 30 lipca 2014

NASTURCJA -moje nowe imię



 Bywała czasem w moim ogrodzie, ale nigdy jej nie smakowałam .
Smak jej był WIELKIM ZASKOCZENIEM. Kwiat smaku -przeciętnego, liście też......
 KOLORYSTYKA  KWIATÓW BOGATA I  PRZEPIĘKNA
















Karłowate i pnące się, układające się w  "przypływ i odpływ "




















Najbardziej jednak zaskakujący był SMAK  zielonych nasion - pieprz  + rzeżucha = pikantnie smaczny.





Część z nich  udusiłam z cebulką- smaczne !










Większą część zasoliłam na 24 godziny, odcedziłam
i zalałam octem winnym.
Przydadzą się do sosów, sałatek, marynat.











Następny eksperyment -dodałam do kiszonych ogórków- bo lubię pikantne smaki.....

Dlaczego tak "szaleję " z tą nasturcją- bo to fajna, odkrywcza zabawa.
Poza tym zdrowa.
Roślina ta zawiera witaminę C, flawonoidy, sole mineralne siarki i fosforu, kwasy, garbniki i inne.
Jest stosowana do pielęgnacji włosów- ma działanie wzmacniające , zapobiega wypadaniu włosów i pobudza ich wzrost.


Kiedyś myślałam,że nic w życiu mnie nie zaskoczy bo wiele przeżyłam, ALE ODKRYWAM WCIĄŻ COŚ SMACZNEGO, CIEKAWEGO I FASCYNUJĄCEGO......

                                       Spróbuj też -bo warto

1 komentarz:

  1. Zamawiam jednego ogórka dla stwierdzenia smaków eksperymentalnych :),,,sama jestem ciekawa .... tez nasturcji nie kosztowałam ..

    OdpowiedzUsuń