czwartek, 15 maja 2014

SOSNA, SOSENKA, SYROP, NALEWKA

Wyłącznie w piękny słoneczny dzień zbieramy ( tam, gdzie możemy) po kilka z drzewa - młodych odrostów , pączków sosnowych.
Na szczęście zdążyłam w tym roku to zrobić. Bardzo lubię  twórcze wyprawy do lasu, tym bardziej, gdy są one z przyjaciółmi. Przy okazji zbieramy w tym czasie jeszcze na mieszanki ziołowe liście malin, jeżyn, brzozy, pokrzyw, poziomek...


Zebrane paczki daję do słoja i zasypuję cukrem, odstawiam na okno i każdego dnia wstrząsam.

 W " sosnowym oku " można dopatrzeć się wielu 
smacznych i dobrych właściwości :)










Gdy cukier całkowicie się rozpuści - przelewam do słoiczka syrop,a pozostałe pączki....
zalewam dobrym winem (własnej roboty).
Odstawiam na kilka dni.  Po czym przecedzam płyn, dodaje trochę spirytusu, miodu i odstawiam.
Tak przygotowana nalewka czeka na 
zimne jesienne dni i długie zimowe wieczory.  Oczywiście , sączymy jeden łyczek w razie potrzeby.
                        Z D R Ó W KA    życzę...... 

1 komentarz: